Skip to Content

Twarze Bez Dyskryminacji

Historia Joanny

Jestem Joanna, mam 52 lata i wiele lat temu wyjechałam na zachód w poszukiwaniu lepszej przyszłości. Ostatecznie mój wybór padł na Wielką Brytanię. Przez lata mojego pobytu w tym kraju doświadczyłam różnych form dyskryminacji, które pozostawiły trwały ślad na moim życiu. Jedną z najbardziej dotkliwych sytuacji była moja pierwsza praca po przeprowadzce. Mimo posiadania odpowiednich kwalifikacji i doświadczenia zawodowego, spotkałam się z otwartą niechęcią ze strony przełożonych i kolegów z pracy ze względu na mój akcent i pochodzenie. To były moje początki i wiadomo było, że nie będę umiała perfekcyjnie posługiwać się językiem. Często byłam pomijana podczas przydzielania zadań, a moje pomysły były bagatelizowane lub ignorowane, nawet jeśli były lepsze niż te od rodowitych Anglików. To sprawiało, że czułam się niezauważona i niepotrzebna w miejscu, które miało być dla mnie nowym początkiem. Dodatkowo, pamiętam sytuacje, gdy podczas rozmów o awansie czy podwyżce moje osiągnięcia były minimalizowane lub całkowicie pomijane, pomimo tego, że moja praca była równa z pracą moich współpracowników.


Kolejnym bolesnym przeżyciem było doświadczenie ksenofobii w codziennych sytuacjach. Wielokrotnie spotykałam się z nieprzyjemnymi spojrzeniami i komentarzami na ulicy, w sklepach czy środkach komunikacji miejskiej gdy używałam mojego ojczystego języka. Poczucie bycia obcym i nieakceptowanym przez społeczność stawało się coraz bardziej przytłaczające, wpływając negatywnie na moje samopoczucie i pewność siebie. Nawet w sytuacjach, które powinny być dla mnie przyjemne, jak wyjścia do restauracji czy spotkania towarzyskie. Czułam się nieswojo i niepewnie ze względu na stałe poczucie obserwacji i oceny ze strony innych. Ponadto, niektóre sytuacje prowadziły do bardziej drastycznych konsekwencji, takich jak odmowa obsługi w sklepach czy restauracjach ze względu na moje pochodzenie, co tylko nasilało moje poczucie odrzucenia i izolacji. Mimo życia wśród tych ludzi przez wiele lat czułam, że ci ludzie po prostu mnie tu nie chcą i się mną brzydzą. Nie pomogło nawet uzyskanie Brytyjskiego obywatelstwa, nawet wtedy traktowali mnie jak kogoś gorszego. Radzenie sobie z takimi przeżyciami nie było łatwe. Często czułam się bezradna i zniechęcona, ale z czasem nauczyłam się stawiać czoło trudnościom z determinacją i godnością. Zrozumienie, że moja wartość nie zależy od opinii innych, było kluczowe dla mojego procesu samopoznania i akceptacji. Zaczęłam szukać wsparcia u bliskich przyjaciół oraz w środowisku, które mnie akceptowało i doceniało. To pomogło mi odzyskać wiarę w siebie i swoje umiejętności, pozwalając mi skupić się na budowaniu lepszego jutra, pomimo przeciwności losu. Dodatkowo, podjęłam działania mające na celu zwiększenie świadomości na temat dyskryminacji w społeczeństwie poprzez udział w wydarzeniach społecznych, wspieranie inicjatyw mających na celu walkę z dyskryminacją oraz angażowanie się w działalność organizacji wspierających osoby doświadczające dyskryminacji.


Teraz, patrząc wstecz, mogę zobaczyć, jak wiele się nauczyłam i jak bardzo wzrosłam jako osoba. Mimo że doświadczenie dyskryminacji było trudne i bolesne, to dzięki niemu nauczyłam się cenić siebie i swoje doświadczenia. Teraz staram się być głosem dla tych, którzy również doświadczają podobnych trudności, aby pokazać im, że są silniejsi, niż mogą sobie wyobrażać, i że z pomocą wsparcia i determinacji mogą pokonać wszelkie przeciwności. Moja historia jest dowodem na to, że nawet w obliczu największych trudności można odnaleźć siłę i pokonać przeciwności losu, trzymając się mocno swoich wartości i marzeń. Dodatkowo, staram się być mentorem dla osób, które przechodzą przez podobne doświadczenia, pomagając im w budowaniu siły wewnętrznej i pewności siebie, które są kluczowe w procesie przezwyciężania dyskryminacji i osiągania pełnego potencjału życiowego.

Jestem Joanna, mam 52 lata i wiele lat temu wyjechałam na zachód w poszukiwaniu lepszej przyszłości. Ostatecznie mój wybór padł na Wielką Brytanię. Przez lata mojego pobytu w tym kraju doświadczyłam różnych form dyskryminacji, które pozostawiły trwały ślad na moim życiu. Jedną z najbardziej dotkliwych sytuacji była moja pierwsza praca po przeprowadzce. Mimo posiadania odpowiednich kwalifikacji i doświadczenia zawodowego, spotkałam się z otwartą niechęcią ze strony przełożonych i kolegów z pracy ze względu na mój akcent i pochodzenie. To były moje początki i wiadomo było, że nie będę umiała perfekcyjnie posługiwać się językiem. Często byłam pomijana podczas przydzielania zadań, a moje pomysły były bagatelizowane lub ignorowane, nawet jeśli były lepsze niż te od rodowitych Anglików. To sprawiało, że czułam się niezauważona i niepotrzebna w miejscu, które miało być dla mnie nowym początkiem. Dodatkowo, pamiętam sytuacje, gdy podczas rozmów o awansie czy podwyżce moje osiągnięcia były minimalizowane lub całkowicie pomijane, pomimo tego, że moja praca była równa z pracą moich współpracowników.


Kolejnym bolesnym przeżyciem było doświadczenie ksenofobii w codziennych sytuacjach. Wielokrotnie spotykałam się z nieprzyjemnymi spojrzeniami i komentarzami na ulicy, w sklepach czy środkach komunikacji miejskiej gdy używałam mojego ojczystego języka. Poczucie bycia obcym i nieakceptowanym przez społeczność stawało się coraz bardziej przytłaczające, wpływając negatywnie na moje samopoczucie i pewność siebie. Nawet w sytuacjach, które powinny być dla mnie przyjemne, jak wyjścia do restauracji czy spotkania towarzyskie. Czułam się nieswojo i niepewnie ze względu na stałe poczucie obserwacji i oceny ze strony innych. Ponadto, niektóre sytuacje prowadziły do bardziej drastycznych konsekwencji, takich jak odmowa obsługi w sklepach czy restauracjach ze względu na moje pochodzenie, co tylko nasilało moje poczucie odrzucenia i izolacji. Mimo życia wśród tych ludzi przez wiele lat czułam, że ci ludzie po prostu mnie tu nie chcą i się mną brzydzą. Nie pomogło nawet uzyskanie Brytyjskiego obywatelstwa, nawet wtedy traktowali mnie jak kogoś gorszego. Radzenie sobie z takimi przeżyciami nie było łatwe. Często czułam się bezradna i zniechęcona, ale z czasem nauczyłam się stawiać czoło trudnościom z determinacją i godnością. Zrozumienie, że moja wartość nie zależy od opinii innych, było kluczowe dla mojego procesu samopoznania i akceptacji. Zaczęłam szukać wsparcia u bliskich przyjaciół oraz w środowisku, które mnie akceptowało i doceniało. To pomogło mi odzyskać wiarę w siebie i swoje umiejętności, pozwalając mi skupić się na budowaniu lepszego jutra, pomimo przeciwności losu. Dodatkowo, podjęłam działania mające na celu zwiększenie świadomości na temat dyskryminacji w społeczeństwie poprzez udział w wydarzeniach społecznych, wspieranie inicjatyw mających na celu walkę z dyskryminacją oraz angażowanie się w działalność organizacji wspierających osoby doświadczające dyskryminacji.


Teraz, patrząc wstecz, mogę zobaczyć, jak wiele się nauczyłam i jak bardzo wzrosłam jako osoba. Mimo że doświadczenie dyskryminacji było trudne i bolesne, to dzięki niemu nauczyłam się cenić siebie i swoje doświadczenia. Teraz staram się być głosem dla tych, którzy również doświadczają podobnych trudności, aby pokazać im, że są silniejsi, niż mogą sobie wyobrażać, i że z pomocą wsparcia i determinacji mogą pokonać wszelkie przeciwności. Moja historia jest dowodem na to, że nawet w obliczu największych trudności można odnaleźć siłę i pokonać przeciwności losu, trzymając się mocno swoich wartości i marzeń. Dodatkowo, staram się być mentorem dla osób, które przechodzą przez podobne doświadczenia, pomagając im w budowaniu siły wewnętrznej i pewności siebie, które są kluczowe w procesie przezwyciężania dyskryminacji i osiągania pełnego potencjału życiowego.


Każda osoba oraz jej historia jest ważna i zasługuje na uwagę. Ty również.

Projekt finansowany przez Islandię, Liechtenstein
i Norwegię z Funduszy EOG i Funduszy Norweskich
w ramach Programu Aktywni Obywatele - Fundusz Regionalny.

Projekt finansowany przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG i Funduszy Norweskich w ramach Programu Aktywni Obywatele - Fundusz Regionalny.