Skip to Content

Twarze Bez Dyskryminacji

Historia Mair

Mam na imię Mair i mam 22 lata. Mieszkam w Polsce od urodzenia, a mimo to nie jestem Polakiem. Moi rodzice uciekli z Czeczenii, ponieważ bali się wojny i chcieli czuć się bezpiecznie. Padło właśnie na Polskę, gdzie nasz naród jest jedną z mniejszości etnicznych. Jestem studentem medycyny, ale to tylko część mnie. Chciałbym się podzielić z wami pewnymi doświadczeniami, które sprawiły, że zaczynam rozumieć, co to znaczy być dyskryminowanym. Początkowo nie zdawałem sobie sprawy, że moje pochodzenie może być powodem do różnych trudności. Jednak już w szkole podstawowej zacząłem odczuwać pierwsze przejawy niechęci i wykluczenia. Moi koledzy z klasy często używali obelg i stereotypów w odniesieniu do Czeczenów, co sprawiało, że czułem się zdezorientowany i zraniony. Niektórzy nauczyciele również niekiedy wykazywali brak zrozumienia i tolerancji wobec mnie i moich kolegów. To wszystko doprowadziło do mojej niechęci do innych i wręcz odcięcia się od innych dzieci.


W miarę jak dorastałem, doświadczenia związane z dyskryminacją stawały się coraz bardziej wyraźne i bolesne. Gdy szukałem pracy, napotykałem na liczne bariery ze względu na moje pochodzenie. Często otrzymywałem negatywne odpowiedzi na moje aplikacje, choć moje kwalifikacje i umiejętności były porównywalne z innymi kandydatami. Raz spotkałem się ze stwierdzeniem, że nie nadaje się do pracy w osiedlowym sklepie, bo mój nietypowy wygląd odstraszałaby klientów. To sprawiało, że czułem się bezsilny i zniechęcony, bo nie miałem wpływu na to, jak mnie postrzegano. Jedną z najbardziej traumatycznych sytuacji, której doświadczyłem, było nagłe zatrzymanie mnie przez policję na ulicy, tylko dlatego, że wyglądałem jak ktoś spoza Europy. Pomimo braku jakichkolwiek podstaw do podejrzeń o popełnienie przestępstwa, zostałem poddany kontroli tożsamości, która była upokarzająca i poniżająca. Pod wpływem emocji zacząłem się z nimi kłócić, mówiąc im, że to co robią jest bezpodstawnie. Nie był to najlepszy pomysł, bo zostałem potraktowany gazem pieprzowym, a noc spędziłem na komendzie. To wydarzenie sprawiło, że poczułem się nie tylko obco, ale także niebezpiecznie w swoim własnym otoczeniu. Dyskryminacja wpłynęła na każdy aspekt mojego życia. Czułem się nieswojo w miejscach publicznych, zawsze czujny i gotowy na konfrontację. Często słyszałem różne wyzwiska od osób których nawet nie znałem, a czasem niektórzy chcieli nawet się ze mną bić przez to, że nie jestem Polakiem. To wywołało u mnie lęki i problemy ze snem. Nawet wśród znajomych nie zawsze czułem się swobodnie, zastanawiałem się, czy nie sądzą o mnie negatywnie ze względu na moje pochodzenie. To sprawiało, że izolowałem się coraz bardziej, zamykając się w sobie i tracąc zaufanie do innych ludzi. Dodatkowo, czułem się często niezrozumiany w polskim społeczeństwie ze względu na różnice kulturowe. Nie zawsze rozumiałem polskie zwyczaje, tradycje i subtelności językowe, co sprawiało, że nie czułem się w pełni zaakceptowany w swoim otoczeniu. Trudno mi było się wpasować i poczuć częścią społeczeństwa, co jeszcze bardziej wzmacniało moje poczucie izolacji i obcości. Ponadto, byłem również narażony na dyskryminację ze względu na moją religię. Jestem wyznawcą islamu, co w Polsce, gdzie dominuje katolicyzm, także narażało mnie na niechęć i uprzedzenia. Często spotykałem się z nieprzychylnymi spojrzeniami i komentarzami w stylu, że zaraz mam niby kogoś wysadzić lub gdzie położyłem bombę. Te sytuację sprawiały, że czułem się jeszcze bardziej odseparowany od społeczeństwa.


Postanowiłem, że nie pozwolę, aby dyskryminacja zdefiniowała moje życie. Starałem się skupić na swoich celach i pasjach, na tym, co kocham robić i co mnie naprawdę interesuje. To pozwalało mi znaleźć ukojenie w trudnych chwilach i trzymać się mocno swoich wartości. Szukałem także wsparcia wśród przyjaciół i rodziny, którzy zawsze stali u mnie murem, oferując mi swoje wsparcie i zrozumienie. W ostatnich latach zacząłem angażować się w działania społeczne, aby zwrócić uwagę na problem dyskryminacji i promować równość i tolerancję. Organizowałem spotkania dyskusyjne, udzielałem się w wolontariacie w organizacjach wspierających imigrantów i uchodźców, a także prowadziłem warsztaty edukacyjne na temat różnorodności kulturowej i jej wartości. Mimo że walka z dyskryminacją to długa i trudna droga, wierzę, że moje doświadczenia pomogą innym zrozumieć, że różnice są bogactwem, a nie powodem do nienawiści. Jestem zdecydowany kontynuować moją misję i walczyć o lepszą przyszłość, gdzie każdy czuje się akceptowany i szanowany, niezależnie od swojego pochodzenia, wyznawanej religii czy wyglądu.

Mam na imię Mair i mam 22 lata. Mieszkam w Polsce od urodzenia, a mimo to nie jestem Polakiem. Moi rodzice uciekli z Czeczenii, ponieważ bali się wojny i chcieli czuć się bezpiecznie. Padło właśnie na Polskę, gdzie nasz naród jest jedną z mniejszości etnicznych. Jestem studentem medycyny, ale to tylko część mnie. Chciałbym się podzielić z wami pewnymi doświadczeniami, które sprawiły, że zaczynam rozumieć, co to znaczy być dyskryminowanym. Początkowo nie zdawałem sobie sprawy, że moje pochodzenie może być powodem do różnych trudności. Jednak już w szkole podstawowej zacząłem odczuwać pierwsze przejawy niechęci i wykluczenia. Moi koledzy z klasy często używali obelg i stereotypów w odniesieniu do Czeczenów, co sprawiało, że czułem się zdezorientowany i zraniony. Niektórzy nauczyciele również niekiedy wykazywali brak zrozumienia i tolerancji wobec mnie i moich kolegów. To wszystko doprowadziło do mojej niechęci do innych i wręcz odcięcia się od innych dzieci.


W miarę jak dorastałem, doświadczenia związane z dyskryminacją stawały się coraz bardziej wyraźne i bolesne. Gdy szukałem pracy, napotykałem na liczne bariery ze względu na moje pochodzenie. Często otrzymywałem negatywne odpowiedzi na moje aplikacje, choć moje kwalifikacje i umiejętności były porównywalne z innymi kandydatami. Raz spotkałem się ze stwierdzeniem, że nie nadaje się do pracy w osiedlowym sklepie, bo mój nietypowy wygląd odstraszałaby klientów. To sprawiało, że czułem się bezsilny i zniechęcony, bo nie miałem wpływu na to, jak mnie postrzegano. Jedną z najbardziej traumatycznych sytuacji, której doświadczyłem, było nagłe zatrzymanie mnie przez policję na ulicy, tylko dlatego, że wyglądałem jak ktoś spoza Europy. Pomimo braku jakichkolwiek podstaw do podejrzeń o popełnienie przestępstwa, zostałem poddany kontroli tożsamości, która była upokarzająca i poniżająca. Pod wpływem emocji zacząłem się z nimi kłócić, mówiąc im, że to co robią jest bezpodstawnie. Nie był to najlepszy pomysł, bo zostałem potraktowany gazem pieprzowym, a noc spędziłem na komendzie. To wydarzenie sprawiło, że poczułem się nie tylko obco, ale także niebezpiecznie w swoim własnym otoczeniu. Dyskryminacja wpłynęła na każdy aspekt mojego życia. Czułem się nieswojo w miejscach publicznych, zawsze czujny i gotowy na konfrontację. Często słyszałem różne wyzwiska od osób których nawet nie znałem, a czasem niektórzy chcieli nawet się ze mną bić przez to, że nie jestem Polakiem. To wywołało u mnie lęki i problemy ze snem. Nawet wśród znajomych nie zawsze czułem się swobodnie, zastanawiałem się, czy nie sądzą o mnie negatywnie ze względu na moje pochodzenie. To sprawiało, że izolowałem się coraz bardziej, zamykając się w sobie i tracąc zaufanie do innych ludzi. Dodatkowo, czułem się często niezrozumiany w polskim społeczeństwie ze względu na różnice kulturowe. Nie zawsze rozumiałem polskie zwyczaje, tradycje i subtelności językowe, co sprawiało, że nie czułem się w pełni zaakceptowany w swoim otoczeniu. Trudno mi było się wpasować i poczuć częścią społeczeństwa, co jeszcze bardziej wzmacniało moje poczucie izolacji i obcości. Ponadto, byłem również narażony na dyskryminację ze względu na moją religię. Jestem wyznawcą islamu, co w Polsce, gdzie dominuje katolicyzm, także narażało mnie na niechęć i uprzedzenia. Często spotykałem się z nieprzychylnymi spojrzeniami i komentarzami w stylu, że zaraz mam niby kogoś wysadzić lub gdzie położyłem bombę. Te sytuację sprawiały, że czułem się jeszcze bardziej odseparowany od społeczeństwa.


Postanowiłem, że nie pozwolę, aby dyskryminacja zdefiniowała moje życie. Starałem się skupić na swoich celach i pasjach, na tym, co kocham robić i co mnie naprawdę interesuje. To pozwalało mi znaleźć ukojenie w trudnych chwilach i trzymać się mocno swoich wartości. Szukałem także wsparcia wśród przyjaciół i rodziny, którzy zawsze stali u mnie murem, oferując mi swoje wsparcie i zrozumienie. W ostatnich latach zacząłem angażować się w działania społeczne, aby zwrócić uwagę na problem dyskryminacji i promować równość i tolerancję. Organizowałem spotkania dyskusyjne, udzielałem się w wolontariacie w organizacjach wspierających imigrantów i uchodźców, a także prowadziłem warsztaty edukacyjne na temat różnorodności kulturowej i jej wartości. Mimo że walka z dyskryminacją to długa i trudna droga, wierzę, że moje doświadczenia pomogą innym zrozumieć, że różnice są bogactwem, a nie powodem do nienawiści. Jestem zdecydowany kontynuować moją misję i walczyć o lepszą przyszłość, gdzie każdy czuje się akceptowany i szanowany, niezależnie od swojego pochodzenia, wyznawanej religii czy wyglądu.


Każda osoba oraz jej historia jest ważna i zasługuje na uwagę. Ty również.

Projekt finansowany przez Islandię, Liechtenstein
i Norwegię z Funduszy EOG i Funduszy Norweskich
w ramach Programu Aktywni Obywatele - Fundusz Regionalny.

Projekt finansowany przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG i Funduszy Norweskich w ramach Programu Aktywni Obywatele - Fundusz Regionalny.