Twarze Bez Dyskryminacji

Historia Tomka

Mój powód do życia został mi odebrany ze względu na moją orientację. Nazywam się Tomek, mam 19 lat i odkryłem swoją seksualność pod koniec szóstej klasy. Początkowo było to dla mnie dziwne, przecież jak mógł mi się podobać inny chłopak? Do tego ten, z którym od małego grałem w jednej drużynie. Bardzo długo tłumiłem w sobie te uczucia, wręcz wypierałem je z siebie, szukając sobie kolejnych dziewczyn, z którymi z oczywistych powodów nie byłem szczęśliwy. Po czterech latach ciągłego zagubienia, poznałem pewnego chłopaka. To on pomógł mi wtedy odkryć, kim tak naprawdę jestem i byłem w stanie zaakceptować to, jaki jestem. Namówił mnie nawet na pójście do terapeuty, co ostatecznie skłoniło mnie do coming outu przed mamą, która okazała się być wspierająca, a wiadomo, że takie wsparcie bardzo pomaga. Oczywiście nie mogło być dobrze zbyt długo. Jakoś rok temu byłem dość blisko z jednym chłopakiem. Niestety, tak się zdarzyło, że od słowa do słowa informacja o tym, w jakiej jesteśmy relacji dotarła to do moich znajomych. Dopiero wtedy zaczęło się piekło.

Mój powód do życia został mi odebrany ze względu na moją orientację. Nazywam się Tomek, mam 19 lat i odkryłem swoją seksualność pod koniec szóstej klasy.

Początkowo było to dla mnie dziwne, przecież jak mógł mi się podobać inny chłopak? Do tego ten, z którym od małego grałem w jednej drużynie. Bardzo długo tłumiłem w sobie te uczucia, wręcz wypierałem je z siebie, szukając sobie kolejnych dziewczyn, z którymi z oczywistych powodów nie byłem szczęśliwy.

Po czterech latach ciągłego zagubienia, poznałem pewnego chłopaka. To on pomógł mi wtedy odkryć, kim tak naprawdę jestem i byłem w stanie zaakceptować to, jaki jestem. Namówił mnie nawet na pójście do terapeuty, co ostatecznie skłoniło mnie do coming outu przed mamą, która okazała się być wspierająca, a wiadomo, że takie wsparcie bardzo pomaga.

Oczywiście nie mogło być dobrze zbyt długo. Jakoś rok temu byłem dość blisko z jednym chłopakiem. Niestety, tak się zdarzyło, że od słowa do słowa informacja o tym, w jakiej jesteśmy relacji dotarła to do moich znajomych. Dopiero wtedy zaczęło się piekło.

Co czwartek odbywał się trening piłki nożnej. Jak zawsze pojawiłem się na nim o czasie, tylko tym razem coś było nie tak. Wszyscy nagle zamilkli, gdy tylko wszedłem do szatni. Dopiero po chwili niektórzy zaczęli szeptać między sobą przy okazji patrząc na mnie w dziwny sposób. Kiedy wyszliśmy na zewnątrz, oni dalej byli zdystansowani. Było to dla mnie irytujące, bo wręcz omijali mnie w trakcie gry. Niektórzy nie chcieli się nawet do mnie odezwać.

Jak wiadomo w trakcie gry często rzuca się różne teksty do innych. Zazwyczaj bywają one dość dziwne. Tym razem po tym, gdy coś mi nie wyszło usłyszałem „no i co teraz zrobisz pedałku”. Nigdy wcześniej nie usłyszałem tam takich słów, co było dla mnie dużym zdziwieniem i spowodowało, że zacząłem podejrzewać, że wiedzą coś o mojej orientacji. Gdy wracaliśmy do szatni spytałem jednego ze znajomych o co chodzi i niestety potwierdził on moje obawy.

Kolejne treningi były tylko gorsze, ciągle słyszałem wyzwiska od większości osób z drużyny. Traktowali mnie inaczej zarówno na boisku, jak i poza nim, co było dla mnie straszne bolesne. To było problematyczne do tego stopnia, że zacząłem rozważać odejście z klubu, do czego ostatecznie doszło po jednym wydarzeniu.

Pewnego dnia, przychodząc do szatni na jeden z treningów, podszedłem do mojej szafki i zobaczyłem, że była całkowicie zniszczona. Pojawił się na niej również napis mówiący „nie chcemy, żeby pedał nas oglądał”. Tego samego dnia po prostu odszedłem, próbowałem jeszcze swoich sił w innych miejscach. 

Niestety w każdym kolejnym spotykałem się z podobną, jak nie gorszą relacją otoczenia. W ten właśnie sposób zostałem pozbawiony sensu mojego życia.

Co czwartek odbywał się trening piłki nożnej. Jak zawsze pojawiłem się na nim o czasie, tylko tym razem coś było nie tak. Wszyscy nagle zamilkli, gdy tylko wszedłem do szatni. Dopiero po chwili niektórzy zaczęli szeptać między sobą przy okazji patrząc na mnie w dziwny sposób. Kiedy wyszliśmy na zewnątrz, oni dalej byli zdystansowani. Było to dla mnie irytujące, bo wręcz omijali mnie w trakcie gry. Niektórzy nie chcieli się nawet do mnie odezwać. Jak wiadomo w trakcie gry często rzuca się różne teksty do innych. Zazwyczaj bywają one dość dziwne. Tym razem po tym, gdy coś mi nie wyszło usłyszałem „i co teraz zrobisz pedałku”. Nigdy wcześniej nie usłyszałem tam takich słów, co było dla mnie dużym zdziwieniem i spowodowało, że zacząłem podejrzewać, że wiedzą coś o mojej orientacji. Gdy wracaliśmy do szatni spytałem jednego ze znajomych o co chodzi i niestety potwierdził on moje obawy. Kolejne treningi były tylko gorsze, ciągle słyszałem wyzwiska od większości osób z drużyny. Traktowali mnie inaczej zarówno na boisku, jak i poza nim, co było dla mnie straszne bolesne. To było problematyczne do tego stopnia, że zacząłem rozważać odejście z klubu, do czego ostatecznie doszło po jednym wydarzeniu. Pewnego dnia, przychodząc do szatni na jeden z treningów, podszedłem do mojej szafki i zobaczyłem, że była całkowicie zniszczona. Pojawił się na niej również napis mówiący „nie chcemy, żeby pedał nas oglądał”. Tego samego dnia po prostu odszedłem, próbowałem jeszcze swoich sił w innych miejscach. Niestety w każdym kolejnym spotykałem się z podobną, jak nie gorszą relacją otoczenia. W ten właśnie sposób zostałem pozbawiony sensu mojego życia.

Na szczęście była przy mnie moja mama, która cały czas dawała mi dużo wsparcia. Właściwie tylko dzięki niej i temu, że była przy mnie w tak trudnych chwilach, byłem w stanie sobie z tym wszystkim poradzić. Kompletnie nie miałem siły ani chęci na cokolwiek. Mama, widząc, co się ze mną dzieje i jak to wszystko na mnie wpływa, umówiła mnie do terapeuty. Na początku nie byłem z tego powodu zbyt szczęśliwy, ale ostatecznie wizyty przyniosły skutki. Po pewnym czasie pomogły mi na tyle, że w końcu byłem w stanie poczuć się dobrze w swoim własnym ciele oraz ze swoją orientacją. Zacząłem czuć się na tyle komfortowo, że dokonałem coming outu przed swoim ojcem oraz najbliższymi przyjaciółmi. Dla niektórych osób nie jest to ważne, ale dla mnie taka świadomość i poczucie, że mam wokół siebie wsparcie od innych, było i jest czymś niesamowitym. Wiedziałem, że lubią mnie takiego, jakim jestem i nie oceniają mnie przez pryzmat tego, z kim się spotykam, czy też, z kim być może będę chciał spędzić resztę swojego życia. Po prostu wiedziałem, że nie będą zaglądać mi do łóżka. Do tego w końcu udało mi się spotkać z moim dobrym przyjacielem, tym który pomógł mi odkryć samego siebie. Mieszkamy dość daleko od siebie, więc to spotkanie było dla mnie czymś świetnym. Teraz, już po tym wszystkim mogę chyba powiedzieć, że jestem po prostu szczęśliwy. Mam wielu przyjaciół oraz chłopaka, przy którym czuję się świetnie. Jedyne, co mnie dalej boli, to utrata mojej pasji i realizowania się w piłce nożnej… Jednak nie tracę nadziei. Dalej się tym interesuję i rozważam nawet pójście na AWF w Warszawie. Może i zostało mi do tego jeszcze trochę czasu, ale jeśli już mi się uda, to wtedy naprawdę będę w stanie powiedzieć, że jestem spełniony i niczego nie żałuję.



Na szczęście była przy mnie moja mama, która cały czas dawała mi dużo wsparcia. Właściwie tylko dzięki niej i temu, że była przy mnie w tak trudnych chwilach, byłem w stanie sobie z tym wszystkim poradzić. Kompletnie nie miałem siły ani chęci na cokolwiek. 

Mama, widząc, co się ze mną dzieje i jak to wszystko na mnie wpływa, umówiła mnie do terapeuty. Na początku nie byłem z tego powodu zbyt szczęśliwy, ale ostatecznie wizyty przyniosły skutki. 

Po pewnym czasie pomogły mi na tyle, że w końcu byłem w stanie poczuć się dobrze w swoim własnym ciele oraz ze swoją orientacją. Zacząłem czuć się na tyle komfortowo, że dokonałem coming outu przed swoim ojcem oraz najbliższymi przyjaciółmi.

Dla niektórych osób nie jest to ważne, ale dla mnie taka świadomość i poczucie, że mam wokół siebie wsparcie od innych, było i jest czymś niesamowitym. Wiedziałem, że lubią mnie takiego, jakim jestem i nie oceniają mnie przez pryzmat tego, z kim się spotykam, czy też, z kim być może będę chciał spędzić resztę swojego życia. Po prostu wiedziałem, że nie będą zaglądać mi do łóżka.

Do tego w końcu udało mi się spotkać z moim dobrym przyjacielem, tym który pomógł mi odkryć samego siebie. Mieszkamy dość daleko od siebie, więc to spotkanie było dla mnie czymś świetnym. Teraz, już po tym wszystkim mogę chyba powiedzieć, że jestem po prostu szczęśliwy. Mam wielu przyjaciół oraz chłopaka, przy którym czuję się świetnie.

Jedyne, co mnie dalej boli, to utrata mojej pasji i realizowania się w piłce nożnej… Jednak nie tracę nadziei. Dalej się tym interesuję i rozważam nawet pójście na AWF w Warszawie. Może i zostało mi do tego jeszcze trochę czasu, ale jeśli już mi się uda, to wtedy naprawdę będę w stanie powiedzieć, że jestem spełniony i niczego nie żałuję.

Każda osoba oraz jej historia jest ważna
i zasługuje na uwagę.

Ty również.

Każda osoba oraz jej historia jest ważna i zasługuje na uwagę. Ty również.

Projekt finansowany przez Islandię, Liechtenstein
i Norwegię z Funduszy EOG i Funduszy Norweskich
w ramach Programu Aktywni Obywatele - Fundusz Regionalny.

Projekt finansowany przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG i Funduszy Norweskich w ramach Programu Aktywni Obywatele - Fundusz Regionalny.